• Znajdź nas:

17 852 18 28

507 393 131

17 852 18 28


Rzeszowski Rynek Nieruchomości Lipiec 2020-07-07

2020-07-08

Wraca obrót nieruchomościami

Po okresie /kwiecień, maj/ prawie całkowitego zamrożenia działalności w zawodach świadczących usługi na rzecz rynku nieruchomości, wszystko wraca do życia. Nie jest to jeszcze rytm sprzed pandemii ale można już stwierdzić, że najgorsze mamy za sobą. Przyzwyczailiśmy się do pewnych utrudnień, szczególnie w urzędach ale nieruchomości są otwarte do obrotu. Pokonaliśmy strach i chociaż Covid 19 nie ustąpił to ruch w nieruchomościach jest coraz większy. Odbywają się transakcje i negocjacje a „mury pną się do góry”. Ceny mieszkań wcale nie spadają ale rynek wyraźnie się zmienił. Nadal brakuje mieszkań do obrotu, szczególnie na rynku wtórnym i tych gotowych na rynku pierwotnym. Klienci poszukują do kupna działek budowlanych. Spada zapotrzebowanie na najem i ceny umowne najmu szybują w dół.

Buduje się wiele i wysoko

W samym Rzeszowie buduje się wiele i wysoko. Jest do pobicia rekord 60 metrów wysokości, a już w realizacji są budynki o wysokości 66, 77, 85m co będzie rekordem już wyśrubowanym /Capital Towers budynek C/. Zapowiadane są kolejne inwestycje o wysokości powyżej 100 metrów. To charakterystyczne, bo tylu budynków mieszkalnych wysokich co obecnie nie budowało się na taką skalę nigdy wcześniej. Zmienia się wygląd miasta, szczególnie centrum. Brak jednak poza kilkoma wyjątkami przestrzegania jakiegoś ładu przestrzennego. Buduje się wszędzie gdzie tylko można. Widać już skutki likwidacji starych planów zagospodarowania przestrzennego i braku nowych. Buduje się dużo i w dobrych lokalizacjach i to wpływa na ceny mieszkań oraz ma przełożenie na większy popyt. Jest zapotrzebowanie na tego rodzaju nieruchomości w dobrych lokalizacjach.

Nadejdą skutki pandemii

Deweloperzy kończą inwestycje w szybkim tempie ale napływają też niepokojące wieści z rynku. Wydaje się jednak, że przed nami wyraźne pogorszenie koniunktury. Skutki pandemii nie da się obejść ani przemilczeć. To co obserwujemy tu i teraz nie oznacza, że wyszliśmy już z zapaści. Przyszłość jest niewiadomą ale coraz więcej napływa niepokojących informacji.

Niepokojący raport GUS

Mamy ogłoszony ostatni raport GUS. Rynek nieruchomości to taka branża gospodarki gdzie skutki pandemii przyjdą z opóźnieniem. Niektóre sektory dotkną one wcześniej inne później. Jak donosi raport GUS, w maju w skali kraju o 10% wzrosła ilość oddanych mieszkań rok do roku. I to jedyna dobra informacja. Rozpędzona maszyna podaży jeszcze działa i to co zostało rozpoczęte prawdopodobnie zostanie dokończone. Co z tego skoro w maju o 27,1% spadła ilość rozpoczętych budów, o 28,3% wydano mniej pozwoleń na budowę a produkcja budowlano-montażowa spadła w maju o 5,1%. To są wiarygodne źródła informacji na które czekaliśmy.

Wysycha popyt

Jeżeli do tego dorzucimy wzrost wymagań banków przy udzielaniu kredytów hipotecznych na zakup a szczególnie podwyższanie wkładu własnego kredytobiorców do 30% oraz załamanie się rynku wynajmu lokali użytkowych i mieszkalnych mamy obraz co stanie się po stronie popytowej. Wysycha nam popyt, głównie popyt inwestycyjny /pod wynajem/ i w znacznym stopniu w przyszłym i następnych latach zmaleje podaż. Cykl budowy trwa około 1,5 roku i dlatego na razie nie odczuwamy jeszcze skutków ograniczenia podaży ale za rok już będzie to zjawisko widoczne. A co nas może czekać jeśli popyt inwestycyjny to dotychczas około 60% zakupów a podaż może obniżyć się o około 30%.

Gospodarka się kurczy a ceny spadną

Tu nie chodzi tylko o same relacje pomiędzy popytem a podażą na rynku nieruchomości ale szerzej o całą gospodarkę która się kurczy dramatycznie. Na razie to zjawiska przyszłe i nie odczuwalne ale trzeba być realistą i tak planować swoje sprawy aby nie później nie żałować. Wiele osób pyta a co z cenami, dlaczego one się nie zmieniają. Kiedy spadną. Odpowiedź jest prosta. Rynek nieruchomości działa z opóźnieniem i dotyczy to również cen nieruchomości na które to ma wpływ wiele czynników. Wydaje się jednak, że ich spadek to tyko kwestia czasu. Nie oznacza to jednak, że w najbliższym czasie nie mogą się wahać w górę i w dół. Wiele osób dotyka zawrót głowy. „Jak to możliwe, że rynek nieruchomości pomimo pandemii zachowuje spokój i jak długo to jeszcze będzie trwało”. Wydaje się, że większość uczestników tego rynku jak nigdy zachowuje się bardzo racjonalnie i roztropnie. Działają również elementy tarczy antykryzysowej. Dlatego moment niezbędnych zmian i korekt na rynku nieruchomości jest przesuwany i łagodzony w czasie.

Zbigniew Prawelski

Doradca Rynku Nieruchomości

Ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości