• Znajdź nas:

17 852 18 28

507 393 131

17 852 18 28


Zawód pośrednik ad.2021

2021-09-08

Pośrednik w obrocie nieruchomościami po deregulacji w roku 2013 to zawód który stał się od tego czasu schronieniem dla wielu osób bezrobotnych oraz dodatkową działalnością dla firm obsługujących szeroko pojęty rynek nieruchomości. Często to odskocznia dla emerytów ale również zajęcie dla ludzi prężnych i energicznych podejmujących własną działalność gospodarczą.

Dobre skojarzenia z przeszłości

Wypracowane wcześniej standardy zawodowe oraz zwyczaje pozostawiły dobre skojarzenia co do zasad wykonywania tego zawodu oraz profesjonalizmu licencjonowanych pośredników. Większość społeczeństwa nie interesuje się wymogami do wykonywania tego zawodu, dopóki nie ma potrzeby rozporządzenia swoim majątkiem. Wtedy wymagania wobec agentów są przeważnie bardzo wysokie. Większość zainteresowanych sprzedażą czy najmem nie korzysta z usług pośredników.

Trochę historii zawodu

Z punktu widzenia rządzących powstanie w latach 90-tych na bazie transformacji ustrojowej nowych zawodów jak: pośrednik, zarządca czy rzeczoznawca było bardzo ważne dla przeprowadzenia zmian własnościowych i powstania rynku nieruchomości. Oddolny ruch w zawodzie pośrednika w obrocie nieruchomościami był wspierany przez państwo i wszystkie opcje polityczne. Z czasem jednak, w związku z tworzeniem się silnej i niezależnej korporacji zawodowej stawał się niewygodny. Podobnie było z innymi zawodami reglamentowanymi. Państwo traciło bezpośredni wpływ na kolejną grupę zawodową a pośrednicy zaczęli wybijać się na niezależność. Dla wykonywania zawodu była wiedza i odpowiedzialność. Trzeba było zdać egzamin. Za takie przymioty jak w każdej dziedzinie trzeba było zapłacić. Społeczeństwo patrzyło na to z boku mając zawsze stosunek krytyczny co do różnego rodzaju zjawisk negatywnych, doceniając jednak kunszt i profesjonalizm w zawodzie pośrednika. Była to jednak usługa dodatkowa za którą płaciło i płaci się niechętnie.

Do pośrednictwa wkracza polityka

Jednak tendencja do krytyki, tak charakterystyczna dla naszego społeczeństwa została wykorzystana przez polityków do wprowadzenia powszechnej deregulacji w zawodzie i zniesienia od 1 stycznia 2014 roku wymogów kwalifikacyjnych w zawodzie. Postawiono na wolny rynek i efekty widzimy dzisiaj.

Efekty deregulacji

Całkowita dowolność w wykonywaniu zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami przyniosła jedynie napływ ogromnej ilości zainteresowanych wykonywaniem tego zawodu drogą na skróty. Bez żadnego przygotowania zawodowego wywiesza się dzisiaj szyld pośrednik z wiarą, że może się uda. W zasadzie to nic nie kosztuje a spróbować warto. Przy podejmowaniu tej działalności nie bierze się pod uwagę oczekiwań społecznych co do pośrednika. Brak określonych standardów zawodowych i nadmierne zaufanie społeczne do profesjonalizmu specjalisty na starcie, prowadzi do niekorzystnych dla zamawiających zapisów w umowie pośrednictwa i skutków w przypadku rozwiązania umowy. Cierpią na tym klienci, bo są często wprowadzani w błąd odnośnie profesjonalizmu pośrednika. Przekłada się to wprost na nietrafne decyzje w ważnych sprawach życiowych. Cierpią na tym też prawdziwi pośrednicy, odczuwa to coraz bardziej cały rynek nieruchomości. Nie wiadomo „kto jest kto”. Nie przygotowani do świadczenia usługi ludzie są utrapieniem dla notariuszy, urzędników, sądów, prawników urbanistów, geodetów, architektów itp. Po 7 latach od deregulacji poziom usługi znacznie się obniżył i w zasadzie nie ma ludzi zadowolonych poza hochsztaplerami i cwaniakami którzy mają swoje 5 minut w zawodzie tak ważnym dla rozwiązywania spraw majątkowych.

Politycy radzą a dziennikarze punktują

Jedyne co potrafią wymyślić politycy, którzy kiedyś uwalniali ten zawód od wymogów, to ograniczenie zarobków pośredników na wzór notariuszy. No brawo! To rzeczywiście krezusi na rynku pracy !!!. Porównywanie tych zawodów to jakieś nieporozumienie. Takie głosy to jeszcze jedynie próba omijania istoty zagadnienia i chęć wykorzystania nastrojów społecznych do celów politycznych. Tym sposobem politycy nie rozwiążą istoty zagadnienia i popełnionych własnych błędów. W podobnym krytycznym tonie w stosunku do pośredników bez zagłębiania się w istotę problemu wypowiadają się dziennikarze.

Deregulacja zbiera żniwo

Głęboka deregulacja zawodu pośrednika zbiera teraz żniwo. Zawód ten może wykonywać każdy pełnoletni obywatel. Mit o zamożności pośredników dawno już zniknął a pozostały jedynie zgliszcza. Pomimo apeli i próśb ze strony organizacji zawodowych o zmiany ustawowe, podsuwanie gotowych rozwiązań pozostaje bez reakcji ze strony rządzących. Za to puchną akta spraw sądowych ludzi źle obsłużonych i wzrasta publicystyka na temat patologii w zawodzie.

Zbigniew Prawelski

Doradca Rynku Nieruchomości

Ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości